Łosoś w czarnym sezamie z chutneyem mango
Chutneye to studnia bez dna. Ilość możliwości nieograniczona. Połączenie soczystych owoców, warzyw i aromatycznych przypraw, po prostu Azja w pigułce. Mango to jeden z moich ulubionych owoców. Słodki i aromatyczny z delikatną pieprzną nutą. Idealny dodatek do mięs i ryb. Przekonajcie się sami.
Przygotowanie:
Krok 1: Mango obrać ze skóry i pokroić w kostkę o grubości 1cm.
Krok 2: Na patelni, na niewielkiej ilości oliwy, podsmażyć posiekany czosnek, papryczkę chili oraz imbir.
Krok 3: Gdy czosnek zacznie się rumienić, dodać mango, mleko kokosowe i dusić pod przykryciem.
Krok 4: Doprawić chutney sosem sojowym, solą i pieprzem.
Krok 5: Łososia podzielić na 4 równe części. Umyć i osuszyć dokładnie ręcznikiem.
Krok 6: Rybę posmarować lekko oliwą, doprawić świeżo mielonym pieprzem. Obtoczyć z każdej strony sezamem i smażyć z każdej strony, aż nabierze złotawego koloru.
Krok 7: Włożyć łososia do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 stopni na około 15 minut.
Krok 8: Podawać z gorącym chutneyem.
Danie można zmienić w bardziej ekskluzywną wersję, zamieniając łososia na świeżego tuńczyka. Pamiętajmy jednak, że tuńczyk wymaga zdecydowanie krótszej obróbki cieplnej. Wystarczy mu obsmażenie z każdej strony. W środku obowiązkowo ma zostać różowy.
sezam moim zdaniem nie potrzebny - ale to kwestia gustu - ja nie przepadam, ale cokto lubi