Bagietka hand made, z zasmażaną botwinką
Poranne wstawanie w celu upieczenia świeżego pieczywa staje się powoli moim nieprzymuszonym zwyczajem. Nieodparty zapał moich współlokatorów do objadania się takimi rarytasami, tym bardziej mnie do tego zachęca. Robię to hurtowo, a to co uda mi się schować przed nimi, zamrażam na zapas.
Przygotowanie bagietki:
Krok 1: Robimy zaczyn poprzez wymieszanie drożdży z łyżeczką cukru i 3 łyżkami wody. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 15 minut.
Krok 2: Mąkę, sól, cukier mieszamy i łączymy z wyrośniętym zaczynem, dodajemy oliwę oraz wodę, tyle wody by uzyskać elasmyczne ciasto.
Krok 3: Zagniecione ciasto przykrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, ok. 1h.
Krok 4: Dzielimy ciasto na 3 porcje w kształcie bagietek, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy jeszcze na 40 minut.
Krok 5: Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 230 st C., po 10 minutach zmniejszamy do 210 i pieczemy ok. 20 min.
Przygotowanie farszu:
Krok 1: Na maśle szklimy drobno posiekaną cebulę.
Krok 2: Dorzucamy pokrojone w małą kostkę pieczarki, solimy i sporo pieprzymy.
Krok 3: Dorzucamy posiekaną botwinkę wraz z jej liśćmi i czosnkiem. Dusimy wszystko na średnim ogniu, aż wszystko będzie miękkie. Możliwe że będzie potrzebne jeszcze masło, tak żeby nic się nie przypaliło.
Krok 4: Dodajemy plastry sera i smażymy do momentu aż się rozpuści.
Taką bagietka może posłużyć do włoskiego zwyczaju, zwanego scarpetta, czyli "wylizywanie" talerza pieczywem.
spoko przepis, ale kto ma czas rano wypiekac pieczywo!?
świetne na weekendowe sniadania
Super przekąska - świetnie smakuje w zimne wieczory :)
W porządku przepis nawet na śniadanie do lub w pracy :)))