Zupa krem z brązowych pieczarek z borówkami w miodzie
Brązowe pieczarki mają bardziej konkretny smak i coraz łatwiej można je dostać. Krem z pieczarek z borówkami nazywana jest zupą leśną. Borówki wbrew pozorom są kwaskowate, więc warto je otoczyć towarzystwem miodu, który sprawi że będą ślicznie się szkliły w kremie.
Pieczarki odwiecznie przyprawiam czarnym pieprzem, ale pasuje mi też kminek, no może nie w tej wersji.
Przygotowanie:
Krok 1: Na maśle szklimy posiekaną cebulę i dodajemy pokrojone pieczarki. Całość smażymy do momentu, aż pieczarki będą prawie całkowicie miękkie.
Krok 2: Zalewamy wszystko bulionem i gotujemy jeszcze przez ok. 10 min. Następnie wszystko blendujemy, dodajemy śmietankę i czarny pieprz.
Krok 3: Teraz trzeba przygotować dodatek do naszego kremu. Na patelni rozpuszczamy łyżeczkę masła, dodajemy borówki i miód.
Krok 4: Przez chwilę wszystko smażymy, ciągle mieszając, aby nic się nam nie przypaliło. Dodajemy do gotowej zupy i serwujemy gościom.
Jeśli nie lubimy aksamitności kremów, możemy ją mniej dokładnie zblendować. Dzięki temu przez nasze zęby dostaną się cząstki pieczarek.
Kremy to idealne pomysły na przekonanie dzieciaków do jedzenia zup. Moje maluchy niechętnie patrzą na zupę ogórkową, czy też jarzynową - jednak kiedy podaję im kremy, zajadają je ze smakiem.
Propozycja jest dość ciekawa i choć borówki z miodem i krem pieczarkowy jak dla mnie nie idą w parze to spróbuję go zrobić - może akurat będzie to nowość w moich zupach :)