Wielkość ma znaczenie!

Na początku zastanówmy się nad rozmiarem, a raczej rozmiarami desek, ponieważ do sprawnego funkcjonowania w kuchennej rzeczywistości będziemy potrzebować nie jednej, ale co najmniej dwóch, trzech, jeśli nie kilku desek.
Wielkość deski dostosujmy do indywidualnych potrzeb i kuchennych przyzwyczajeń. Weźmy też pod uwagę częstotliwość, z jaką używamy na co dzień deski oraz to co planujemy na niej kroić (do siekania szczypiorku wygodniejsza będzie deska w nieco innym rozmiarze niż produkt przeznaczony do krojenia większych kawałków np. mięsa). Poza tym deska powinna wpisywać się w czysto praktyczne ograniczenia – musi swobodnie mieścić się na roboczym blacie, ale jednocześnie nie może zabierać zbyt dużo cennej kuchennej przestrzeni. Dobrze, jeśli mieści się przynajmniej do połowy w komorze zlewozmywaka, ponieważ to w nim najczęściej będziemy ją myć.
Grubość deski z kolei ma znaczenie tylko w przypadku produktu przeznaczonego do krojenia i rozbijania mięsa. Im grubsza tym solidniejsza, nie ma więc obaw, że pęknie podczas kuchennych prac.

 Materiał

W sklepach dostępnych jest kilka rodzajów desek, dlatego warto zastanowić się nad materiałem, z którego powinna być wykonana nasza deska.

Tworzywo sztuczne. Plastikowe deski są ostatnio bardzo popularne, szczególnie w nowoczesnych kuchniach. Idealnie wpisują się w stylistykę, występują w dowolnych kolorach, kształtach. Dla wygody niektóre modele wyposażone są w zaginane rogi, by pokrojone produkty np. warzywa bez problemu można było przenieść i wsypać do miski czy garnka. Poza tym plastikowe deski nie chłoną zapachów, są odporne na wysokie temperatury, można je więc myć w zmywarkach lub przy użyciu chemicznych detergentów, co jest wykluczone w przypadku desek wykonanych z drewna. Niestety ich główną wadą jest fakt, że dość szybko powstają na nich nacięcia i rowki, w których lubią gromadzić się bakterie, dlatego deski z tworzyw sztucznych należy regularnie wymieniać.

Drewno. Drewniana deska przyda się w każdej kuchni. Świetnie sprawdzi się jako podkład do krojenia i rozbijania mięsa. Warto jednak zwrócić uwagę na rodzaj drewna, z jakiego jest wykonana. Im twardszy gatunek, tym deska jest lepszej jakości. Szczególnie polecane są te wykonane z drewna bukowego lub dębowego, nie kupujmy za to desek sosnowych, jodłowych czy brzozowych. Wielką zaletą desek drewnianych jest ich zdolność do „samo zasklepiania". Oznacza to, że nacięcia powstałe podczas siekania, do pewnego stopnia same się „leczą" i nieco zmniejszają. Ponadto dowiedziono, że drewno ma właściwości bakteriobójcze. Niestety deski drewniane chłoną wilgoć i zapachy, łatwo też ulegają zabarwieniom. Ich czyszczenie i pielęgnacja wymaga dość dużo starań i czasu – trzeba je myć ręcznie, ponieważ myte w zmywarce mogą chłonąć wodę z bakteriami. Wskazana jest też ich regularna konserwacja.

Szkło. Za wyborem szklanej deski przemawia fakt, że nie wchłaniają one zapachów ani wody, łatwo się je czyści, nie rysują się, dostępne są w wielu kolorach. Można też używać ich jako podkładki pod gorące garnki. Niestety mają też swoje wady. Oprócz oczywistej – małej trwałości i podatności na stłuczenie np. podczas upadku na kuchenną podłogę, mogą być mało wygodne i bezpieczne. Ze względu na swą twardość powodują, że nóż podczas krojenia może się ślizgać, poza tym często tępią ostrza.

Kamień. Najczęściej spotykanymi deskami kamiennymi są te wykonane z granitu lub marmuru. Podobnie jak deski szklane łatwo je utrzymać w czystości, nie rysują się, nie pochłaniają zapachów i wilgoci, nie odbarwiają się. Niestety mogą powodować ślizganie i tępienie się noży. Poza tym są dość ciężkie.

Bambus. Wyjątkowo ekologiczny materiał ze względu na łatwą odnawialność surowca, jakim jest szybkorosnąca trawa bambusowa. Deski bambusowe są bardzo lekkie, cienkie, tanie, nie wchłaniają wody, ponieważ bardzo szybko schną. Poza tym wykazują właściwości przeciwbakteryjne, przez co idealnie nadają się do codziennych kuchennych prac.