Kuchenne minimum

Zgodnie ze starym przysłowiem, jak coś nadaje się do wszystkiego to zazwyczaj jest do niczego. Tak też jest w przypadku kuchennych noży, chociaż w wielu domach panuje jeszcze przekonanie, że sposoby naszych mam, cioć i babć były najlepsze, więc nie należy przesadzać i w tej kwestii zaufać ich doświadczeniu. Oczywiście można, ale dlaczego odmówić sobie szansy na usprawnienie i uprzyjemnienie kulinarnych eksperymentów? Na szczęście jednak coraz chętniej sięgamy po wszelkie nowinki a kucharzenie, tuż obok śpiewania i tańczenia, staje się naszą narodową dyscypliną. W konsekwencji następuje wzrost wiedzy także i w tym zakresie, która później z powodzeniem może być wykorzystana w praktyce.

Od teorii...

Skoro o wiedzy była mowa, warto zapoznać się z teoretycznym zapleczem dotyczącym typów noży, które możemy odnaleźć w kuchennych szufladach:

• nóż szefa kuchni – brzmi dumnie, ale i zasłużył sobie na takie miano ze względu na swoją długość (25 centymetrów) i wielofunkcyjność; szerokie, profilowane ostrze równie dobrze nadaje się do siekania ziół jak i krojenia mięsa;
• uniwersalny – nieco krótszy (15 centymetrów) przez co bardziej poręczny, więc nadaje się do bardziej precyzyjnych czynności, wszędzie tam, gdzie nóż szefa będzie zbyt duży;
• do wędlin/mięsa – specjalistyczne modele, których podstawowym zadaniem jest precyzyjne porcjowanie; dostępne w wersji z ostrzem ząbkowanym lub gładkim;
• do chleba i pieczywa – ząbkowane ostrze nie szarpie nawet świeżego chleba;
• do warzyw i owoców – krótki, lekki nożyk o cienkim ostrzu wyprofilowanym w taki sposób, aby ułatwić obieranie a nawet wykrawanie czy wydrążanie gniazd nasiennych;
• do filetowania – wyposażony w elastyczne ostrze, przeznaczony dla miłośników ryb ułatwi uzyskanie idealnych filetów;
• do sera – odpowiednio wyprofilowane ostrze pozwala na precyzje krojenie a specjalne otworki zapobiegają przywieraniu plasterków do jego powierzchni, dzięki czemu z łatwością przełożymy je czy to wprost na kanapkę, deskę czy wcześniej przygotowany półmisek z przekąskami;

Do praktyki...

W zasadzie absolutnym minimum w każdej kuchni są 2-3 noże o uniwersalnym przeznaczeniu, ale różniące się wielkością. Jeśli jednak lubimy w kuchni spędzić nieco więcej czasu i nawet sporadycznie wypróbować nowe przepisy, warto zaopatrzyć się w specjalistyczne wersje, który w znacznym stopniu uprzyjemnią i przede wszystkim usprawnią nam prace.

Bez względu na ich liczbę i przeznaczenie, o każdy nóż należy dbać. Kupując cały zestaw zwracajmy uwagę na to, czy w komplecie otrzymamy specjalny blok, który ułatwia ich przechowywanie a estetycznie wykończony może nawet stanowić element dekoracyjny naszej kuchni.