Otwarta czy zamknięta?

To, czy nasza kuchnia będzie zamkniętym, oddzielnym pomieszczeniem, czy raczej otwartą przestrzenią tworzącą jedną, wielką całość z resztą wnętrza, w dużym stopniu determinuje wybory związane z ogrzewaniem. W pomieszczeniu zamkniętym o wiele szybciej nagrzewa się powietrze, nie ma też tak dużej jego wymiany z chłodniejszym, pochodzącym z innych części mieszkania. Nie jest więc konieczne instalowanie dużych, bardzo wydajnych źródeł ciepła, co ma znaczący wpływ na koszty ogrzewania. Inaczej sprawa wygląda w kuchni otwartej na salon. Razem z sąsiednim pomieszczeniem, tworzą bardzo modną i ciekawą, dużą przestrzeń, jednak dość kłopotliwą do ogrzania. Zwiększona kubatura, zwiększa też zapotrzebowanie na ilość ciepła, ogrzanie takiej przestrzeni zwykle wymaga więcej czasu i pociąga za sobą większe koszty. Dotyczy to nie tylko większych wydatków na samo ogrzewanie, ale i początkowych inwestycji związanych z zakupem i instalacją większej ilości źródeł ciepła (m.in. grzejników).
 

Praktycznie i ekonomicznie

Z technicznego punktu widzenia, grzejniki najlepiej jest montować w okolicach otworów okiennych. W tych strefach bowiem powietrze najszybciej się wychładza, wskazane jest więc go ogrzewać. Najlepszym miejscem na ulokowanie kaloryfera jest miejsce tuż pod parapetem okiennym. Ciepłe powietrze unoszące się w górę, powoli ogrzewa chłodniejsze masy pochodzące z okolic okna, bilans się wyrównuje, a cała kuchnia wolno, ale sukcesywnie się nagrzewa. Niestety, na takie rozwiązanie mogą sobie pozwolić nieliczni, szczególnie posiadacze dużych kuchni. Właściciele mniejszych pomieszczeń, dla których liczy się każdy wolny centymetr powierzchni, przestrzeń pod oknem wolą zagospodarować w nieco inny sposób, np. zabudować szafkami kuchennymi. To rozwiązanie jest też chętnie wykorzystywane w nowoczesnych kuchniach, w których to zabudowa kuchenna odgrywa główną rolę, na dalszy plan spychając inne aspekty kuchennej rzeczywistości. Co zatem zrobić z grzejnikiem w takiej sytuacji? Niektórzy, szczególnie w wyjątkowo ciasnych kuchniach, umiejscawiają kaloryfery nieco wyżej, prawie pod sufitem. Niestety to rozwiązanie nie jest warte kopiowania, bowiem ciepło kumuluje się wysoko, nie mając możliwości swobodnej cyrkulacji, grzejnik nie spełnia więc w 100% swej roli. Podobnie odradzamy obudowywanie grzejników. Sposób może i jest estetyczny i dekoracyjny, jednak bardzo mało ekonomiczny. Kaloryfer w zabudowie, a tym bardziej „schowany" w szafce, nigdy nie osiągnie swej pełnej efektywności.

Miejsce alternatywne

Jeśli już musimy zrezygnować z grzejnika pod oknem, postarajmy się umieścić go w jego pobliżu. Nie musimy martwić się o estetyczną stronę takiej aranżacji, bowiem obecnie producenci, oferują tysiące modeli, w przeróżnych formach, kształtach, kolorach i zastosowaniach. Grzejnik taki może stać się jedną z głównych ozdób pomieszczenia, ciesząc nie tylko promieniującym ciepłem ale i pięknym wyglądem. Co więcej, warto rozważyć zakup kaloryfera o konkretnej, praktycznej konstrukcji. Możemy wybrać model drabinkowy, zwykle kojarzony z łazienką, na którym będziemy mogli suszyć nie tylko kuchennej ściereczki, ale i grzyby czy zioła. Jeśli taka forma nie do końca nam pasuje, poszukajmy innej, która spełni nasze oczekiwania zarówno w sferze funkcjonalności, jak i estetyki. Biorąc pod uwagę bogatą ofertę rynkową, z pewnością znajdziemy coś dla siebie. W kuchni otwartej może się z kolei sprawdzić grzejnik montowany prostopadle do ściany. Stworzy on umowną, ażurową granicę między kulinarnym pomieszczeniem a salonem, będąc jednocześnie doskonałym źródłem ciepła do obu wnętrz.
 

Obowiązkowa podstawa

„Podłogówka" w kuchni to już właściwie standard. Nie możemy zatem zapomnieć o tego typu ogrzewaniu, pozwala ono bowiem na niesamowity komfort ciepła u stóp, pozostawiając nieco niższą temperaturę w okolicach głowy. Warto wiedzieć, że ten system grzewczy nie jest już zarezerwowany tylko dla domów. Obecne technologie powalają na montaż elektrycznych mat grzejnych również w mieszkaniach. Warto jednak odpowiednio wcześnie rozplanować rozmieszczenie kuchennych sprzętów i mebli. Podłogówka nie powinna być umieszczona pod meblami, ogrzewanie będzie wtedy nie tylko mniej efektywne, ale może też destrukcyjnie działać np. na stojącą na ciepłej posadzce chłodziarkę.
 

ABC dobrego planu:

• Przed planowaniem ogrzewania w kuchni warto mieć już projekt zabudowy meblowej, by dostosować różne rodzaje ogrzewania do kuchennej aranżacji.
• Rozmieszczenie grzejników, ich ilości i wielkości uzależnijmy od typu pomieszczenia: czy to będzie kuchnia otwarta czy zamknięta.
• Kaloryfer najefektywniej spełnia swą rolę, kiedy jest umieszczony pod okiennym parapetem, jednak, jeśli nie mamy takiej możliwości, wybierajmy nie tylko dekoracyjne grzejniki, ale i modele możliwie najbardziej funkcjonalne.
• Unikajmy obudowywania grzejników lub zamykania ich w szafkach kuchennych – nie będą wtedy efektywnie ogrzewać pomieszczenia.
• Na etapie budowy lub generalnego remontu, zainwestujmy w ogrzewanie podłogowe. Może ono wspomagać system tradycyjnego ogrzewania lub, szczególnie w małych pomieszczeniach, samodzielnie ogrzewać kuchnię.
• Rozmieszczenie mat grzewczych powinno uwzględniać planowaną zabudowę meblową tak, by uniknąć ogrzewania podłogi pod meblami czy sprzętami AGD.