Kładzione kluski z pastą z czerwonej fasoli i boczkiem
Kiedy smacznie spałam, zadzwoniła do mnie przyjaciółka oświadczając mi, że będzie u mnie za 10 minut, kupi kilka rzeczy i chciałaby żebym jej coś z tego wyczarowała. Przebierając w kilku składnikach, podjęłam się wyzwania i w ciągu 15 minut zrobiłam coś, co musiałam przygotować drugi raz, a potem trzeci i tak dalej.
Przygotowanie:
Krok 1: Gotujemy osoloną wodę.
Krok 2: Mąkę, jajka, sól i pieprz ukręcamy łyżką w kubku. Jak woda się gotuje, dodajemy do niej, łyżka za łyżką ukręconą masę.
Krok 3: Po wypłynięciu klusek, chwilę jeszcze je gotujemy i odcedzamy.
Krok 4: Boczek kroimy w mniejsze kawałki, smażymy na maśle z dodatkiem miodu, do momentu aż boczek się zarumieni.
Krok 5: Boczek wyciągamy z patelni i na tej samej podsmażamy fasolkę z posiekanym czosnkiem. Trzymamy aż fasolka będzie ciepła.
Krok 6: Do fasolki dodajemy, twarożek, sól, pieprz, sok z cytryny i blendujemy na gładką masę.
Krok 7: Na patelni mieszamy kluski, z pastą z fasolki i z boczkiem. Posypujemy natką pietruszki.
Do klusek kładzionych bardzo często dodaje coś świeżego w postaci ziół, czy właśnie natki pietruszki, dodając potrawie apetycznego koloru.
Wygląda smakowicie!
czy ja wiem
Moim zdaniem może i nie ma to ładnego wyglądu, ale patrząc na składniki wydaje mi się, że powinno byś super w smaku. Nadszedł czas spróbować kolejnych połączeń smaków i eksperymentów kulinarnych :)