Kopytka na słodko
Wracając dzisiaj do mieszkania, stwierdziłam że kapituluje nic dziś nie gotuje, ewentualnie spróbuję nowy odłam filozofii życia, tzw. odżywianie samym słońcem. Na szczęście przechodząc obok osiedlowego sklepiku, szybko zmieniłam zdanie i dorzuciłam do promieni słonecznych, pozostałe w lodówce gnocchi i dokupiłam sok z jeżyn i cukier...
Przygotowanie:
Krok 1: Gnocchi gotujemy w osolonej, wrzącej wodzie ok. 3 min.
Krok 2: W garnku z grubym dnem, rozpuszczam masło.
Krok 3: Do garnka z masłem dodaje cukier, rozprowadzam go po całym dnie garnka tylko i wyłącznie poprzez ruszanie garnkiem, przygotowując karmel nie mieszamy go. Dodajemy sok z cytryny i wszystko trzymamy na średnim ogniu.
Krok 4: Cukier nam się rozpuszcza, tworząc karmel.
Krok 5: Do jasnego karmelu, dodajemy sok z jeżyn i delikatnie mieszamy, wrzucamy gnocchi i ponownie mieszamy.
Z takiej kombinacji wyszły mi włoskie kopytka na słodko, a dokładnie w karmelu z dodatkiem soku z jeżyn, które zrobiłam w ekspresowym tempie, dokładnie 10min.
Kopytek na słodko jeszcze nie przyrządzałam. Przypominają się smaki dzieciństwa!
Mnie niestety kopytka na słodko nie smakują i szczerze powiedziawszy lepsze są tradycyjne, a nie jakieś po eksperymentach.
Ciekawa propozycja. Myślę, że kiedyś spróbuję. Choć wydaje mi sie to trochę dziwny pomysł jak na kopytka. Ale cóż pomysłowość zawsze jest punktowana :)