Krem brokułowy z pikantnymi różyczkami z kalafiorów
Dzisiaj rano obudził mnie dźwięk telefonu. W słuchawce usłyszałam zmartwiony głos przyjaciółki. Prosząc o rozmowę zapowiedziała swoje odwiedziny. Postanowiłam oprócz dobrego słowa, zaserwować jej coś dobrego do zjedzenia. Krem brokułowy z odrobiną pikanterii odgoni jej złe myśli, skutecznie przywołując dobry nastrój.
Przygotowanie:
Krok 1: Różyczki oddzielamy od łodyg brokuła. Po czym dokładnie je płuczemy.
Krok 2: Obieramy łodygi brokuła i kroimy na małe kawałki, gotujemy je w wodzie. Jak delikatnie zmięknął dorzucamy do wrzącej wody różyczki, zasalając wodę, dając szczyptę cukru.
Krok 3: Całość blendujemy, dodajemy śmietanę 30% i pieprz, dokładnie mieszając.
Krok 4: Chili kroimy w plasterki, smażymy na maśle.
Krok 5: Do chili dorzucamy ugotowane różyczki kalafiora i smażymy przez kilka minut.
Krok 6: Podsmażone warzywa dodajemy do kremu brokułowego.
Odrobina cukru, dodana do gotujących się brokułów spowoduje, że warzywa nie stracą swego zielonego koloru.
Na jesień jak znalazł. Syci, rozgrzewa, wygląda zjawiskowo. mam nadziej eze bede w stanie odtworzyć przepis. Dam znać jak wyszło ;)
dzięki wideo łatwiej jest przygotować danie - btw spoko przepis, arrrrr!
mniam mniam
Pyszności, zgadzam sie
jsmakowita zupka. kremy to cos co lubie - takiej wersji nie znam, ale wszystko do nadrobienia