Krem pieczarkowy z grzankami cytrynowo - orzechowymi
To przykład gdzie dodatek do podstawy dania, odgrywa ważną rolę.
Kolor pieczarkowego kremu nie urzeka, ale sam zapach wraz z cytrynowymi grzankami oczarowuje. Celowo robię ją bardzo gęstą, żeby można było pobawić się w tak zwaną scarpette. Scarpetta to włoski zwyczaj wylizywania talerza pieczywem.
Przygotowanie:
Krok 1: Cebulę siekamy i szklimy na łyżce masła. Dodajemy posiekany czosnek oraz obrane i pokrojone pieczarki.
Wszystko smażymy ok. 10 min z dodatkiem soli i dużej ilości pieprzu.
Krok 2: Zalewamy bulionem w takiej ilości, żeby bulion przykrył pieczarki. Gotujemy 15 min, a następnie blendujemy. Jeśli zupa jest za gęsta, możemy dodać jeszcze trochę bulionu albo przegotowanej wody.
Krok 3: Do kremu dodajemy 2 kopiate łyżki śmietany 18%, uważając żeby się nie zważyła.
Krok 4: Czas przygotować grzanki. Orzechy włoskie grubo siekamy, dodajemy sparzoną skórkę z cytryny i sok z cytryny. Wszystko mieszamy i nakładamy na pokrojoną, posmarowaną masłem bagietkę.
Krok 5: Grzanki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 250 stopni. Wyjmujemy gdy się zarumienią i podajemy wraz z zupą.
Zupa jest bardzo delikatna, dlatego zawsze przygotowuję do niej drugie danie. Do przyprawiania pieczarek zawsze używam czarnego pieprzu. To połączenie, które zawsze zda egzamin.
Pomysł jest bardzo ciekawy, choć szczerze mówiąc nie przemawiają do mnie te grzanki cytrynowo orzechowe. Wypróbuję ten przepis na krem ale grzanki zrobie raczej takie jak zawsze :)